Nie ucichły jeszcze brawa po występach sulmierzyckiego chóru Cecylia na Węgrzech, a już na naszej Ziemi Krotoszyńskiej dwukrotnie wystąpił węgierski chór Calypso. Delegacja z partnerskiego dla powiatu Związku Gmin Marcali gościła u nas od czwartku, 22 września.
W piątek Węgrzy odwiedzili sąsiednie województwo. Zobaczyli, jak urokliwe są tereny Stawów Milickich, zwiedzili Muzeum Bombek w Miliczu. Mogli też porównać swoje winnice (a nad Balatonem jest ich naprawdę sporo) z jedną z winnic dolnośląskich. W sobotę mogliśmy się pochwalić obiektami, które w Krotoszynie wybudowano bądź zmodernizowano w ramach programu Jessica 2 (szpital powiatowy, Al. Powstańców Wlkp. , Błonie), w niedzielę natomiast zaprosiliśmy gości na podróż w czasie - zwiedzali bowiem sulmierzycki ratusz i zabytkowy wiatrak.
Najważniejsze jednak były dwa koncerty. Pierwszy odbył się w sobotę w sali widowiskowej kina Mieszko w Koźminie Wlkp. Występ niedzielny był częścią jubileuszu 130-lecia Koła Śpiewaczego Cecylia z Sulmierzyc połączonego z Przeglądem Chórów Południowej Wielkopolski. Obydwa koncerty zostały przyjęte z entuzjazmem – chór Calypso prezentuje bowiem wysoki poziom artystyczny i niewątpliwie była to kulturalna uczta przez wielkie „K”.
Chór Calypso powstał na początku lat 90-tych minionego wieku. Od samego początku regularnie uczestniczył w koncertach, spotkaniach chóralnych i festiwalach. Dobór repertuaru i profesjonalizm wykonania przyniósł wiele sukcesów, nie tylko na scenach węgierskich, ale także za granicą. Jako ambasadorzy muzyki węgierskiej chórzyści z Calypso odwiedzili Grecję, Niemcy, Holandię, Austrię, Transylwanię, Hiszpanię, Czechy i właśnie Polskę. W ich repertuarze znajdują się pieśni ludowe, kościelne, lekka muzyka chóralna, jazz, spirituals i znane przeboje. Na swoim koncie mają też szereg nagród, w tym „certyfikat chóru koncertowego”. Obecnie Calypso liczy około trzydziestu chórzystów, którymi od lat kieruje dyrektor artystyczny: Edit Stamler.